15 września ruszyła komisja kodyfikacyjna, której głównym zadaniem jest utworzenie nowego zbioru przepisów prawnych w zakresie prawa pracy. Na nowych regulacjach mogą skorzystać zarówno pracodawcy, jak i pracownicy – po zakończeniu prac, obie grupy mają otrzymać szereg udogodnień, pozwalających m.in. na tworzenie bardziej elastycznych umów, dopasowanych do preferencji stron.
Największą zmianą, jaką czeka aktualny Kodeks Pracy jest jednak modyfikacja jego obecnej, jednolitej formy. Przewodniczący KKPP Prof. Marcin Zieleniecki, Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ujawnił, że nowy zbiór ustaw będzie rozbity na dwie odrębne części – pojawić ma się podział na indywidualne prawo pracy, oraz na zbiorowe stosunki pracy.
Zdaniem Zielenieckiego, przyszły Kodeks Pracy musi również przybrać bardziej ogólny charakter. Według jego opinii, w nowym zbiorze ustaw powinny się znaleźć takie przepisy, które nie będą uelastyczniać czasu pracy i pozwolą partnerom społecznym na wprowadzanie rozwiązań w ramach regulacji układowych. Prace nad nowym kodeksem mają potrwać 18 miesięcy.