W dzisiejszym artykule postaramy się znaleźć najlepsze pod względem cywilistycznym jak i prawnopodatkowym rozwiązanie problemu przekazania spółce cywilnej środków finansowych pochodzących z kredytu (np. konsumenckiego) zaciągniętego przez jej wspólnika. Z sytuacją taką spotkamy się przede wszystkim na etapie podpisywania umowy spółki i wnoszenia wkładów do spółki. Poniżej przedstawiamy kilka sugestii co do tego, w jakiej formie dokonać takiego transferu majątkowego aby był on optymalny z punktu widzenia prawa podatkowego jak i prawa cywilnego.
Brać będziemy pod uwagę możliwość wniesienia kwoty uzyskanej z kredytu w formie wkładu pieniężnego do nowopowstałej spółki cywilnej oraz, druga możliwość, udzielenie spółce niskooprocentowanej pożyczki spłacanej w ratach, których wysokość i termin płatności wyznaczać będzie jednostronnie pożyczkodawca.
1. Przekazanie spółce środków finansowych pochodzących z kredytu konsumenckiego w formie wniesienia wkładu pieniężnego.
Bez wątpienia najprostszym i najbardziej oczywistym rozwiązaniem przedstawionego problemu jest wniesienie przez wspólnika wkładu pieniężnego stanowiącego równowartość kwoty uzyskanej z kredytu. Kwota ta stanowi wtedy majątek wspólny wszystkich wspólników – jest on objęty tak zwaną współwłasnością łączną co znaczy, że dopóki istnieje spółka nie można dokonać jego podziału. W razie rozwiązania umowy spółki wkład ten podlega zwrotowi w pełnej wysokości jednakże bez odsetek. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego, w razie wykazania przez spółkę strat które wywierają wpływ na wartość majątku wspólnego wspólników spółki i wynika to z jej wyliczeń bilansowych, należy te straty uwzględnić dokonując rozliczenia ze wspólnikiem czyli stosownie pomniejszyć wartość wypłacanego wkładu (SN Izba Cywilna 7 maja 2009 r. IV CSK 14/2009). Nie ma w opisanej sytuacji możliwości domagania się odsetek od kredytu, które wspólnik de facto płaci.
Od wniesienia do spółki cywilnej wkładu pobiera się podatek od czynności cywilnoprawnych w wysokości 0,5%.
2. Przekazanie spółce środków finansowych pochodzących z kredytu konsumenckiego w formie udzielenia spółce niskooprocentowanej pożyczki.
Rozwiązaniem korzystniejszym jednak jest przekazanie spółce środków pochodzących z kredytu w formie udzielenia jej przez wspólnika pożyczki o oprocentowaniu niewiele wyższym od tego, które zaproponował pożyczkobiorcy bank, a która spłacana byłaby w ratach, których wysokość i termin płatności ustalałby każdorazowo wspólnik-pożyczkobiorca biorąc pod uwagę aktualny stan finansów spółki. Jest to rozwiązanie o tyle wygodne, że stan zadłużenia spółki względem wspólnika może być na bieżąco monitorowany, a fakt wniesienia wspomnianych środków do spółki nie ma żadnego wpływu na podział zysków i stanowi kwestię zupełnie odrębną. Jest to szczególnie istotne w sytuacji gdy wkład wnoszony przez wspólnika-pożyczkobiorcę jest nieporównywalnie wyższy od wkładu/ów wniesionego/ych przez pozostałego/ych wspólnika/ów i kwestia podziału zysków budzić mogłaby kontrowersje. Na pewno wybór tego rozwiązania ułatwi dokonywanie wzajemnych rozliczeń pomiędzy wspólnikami i pozwoli uniknąć dodatkowego, niepotrzebnego obciążenia fiskalnego. Od zawarcia umowy pożyczki należy odprowadzić podatek od czynności cywilnoprawnych w wysokości 0,5% (pożyczka na rzecz spółki traktowana jest w świetle przepisów o PCC jako zmiana umowy spółki), który odprowadza pożyczkobiorca czyli spółka. Ponadto, pożyczkodawca obciążony zostanie podatkiem dochodowym w zryczałtowanej stawce 19% od odsetek od pożyczki. Płatnikiem tego podatku jest jednak pożyczkobiorca (Spółka) co znaczy, że musi on zatrzymać odpowiednie kwoty i wpłacić urzędowi skarbowemu. Jak widać wyraźnie obciążenia podatkowe przy tym rozwiązaniu są nieporównywalnie mniejsze i dotyczą jedynie odsetek od kwoty przekazywanej spółce.
Niemniej jednak zwrócić należy uwagę, że z punktu widzenia prawa cywilnego kwestia zawarcia przez wspólnika spółki cywilnej umowy pożyczki ze spółką jest co najmniej kontrowersyjna, co może wiązać się z trudnościami w dochodzeniu roszczeń z niej wynikających przed sądem. Może ona zostać uznana z punktu widzenia prawa cywilnego za wniesienie wkładu do spółki i, co się z tym wiąże, nie będzie podlegała zwrotowi aż do momentu wypowiedzenia udziału przez wspólnika albo rozwiązania umowy spółki. Dzieje się tak, ponieważ na gruncie prawa cywilnego (nie podatkowego!) spółka cywilna jest umową pomiędzy wspólnikami i nie stanowi odrębnego od wspólników podmiotu, dlatego też nie może być stroną czynności prawnej – są nią de facto wspólnicy działający łącznie. Jak wskazuje się w orzecznictwie, spółka prawa cywilnego, o której mowa w art. 860 k.c., a której ustawodawca nie przyznał osobowości prawnej pozostaje według obowiązującego porządku prawnego spółką osobową, organizacją wspólników, związanych wspólnością w celu gospodarczego i współwłasnością łączną w odniesieniu do zgromadzonego majątku spółki. Podmiotowość prawna przysługuje w niej tylko wspólnikom (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1998 r., III CZP 2/98, Prokuratura i Prawo 1998, nr 6, poz. 29). W piśmiennictwie zauważa się natomiast: Jest poza dyskusją, że spółka cywilna musi być traktowana – na gruncie obowiązującego ustawodawstwa – jako umowa prawa cywilnego. Nie może mieć i nie ma osobowości prawnej, nie może mieć i nie ma ani zdolności prawnej, ani tym bardziej zdolności do czynności prawnych (G. Bieniek, Nieruchomość jako wkład w spółce cywilnej, Nowy Przegląd Notarialny 2000, nr 2, poz. 5).
Podsumowując, żadne z przeanalizowanych rozwiązań nie jest bez wad. Z punktu widzenia typowo cywilistycznego jedynym możliwym rozwiązaniem jest wniesienie gotówki do spółki przez wspólnika w formie wkładu pieniężnego. Takie rozwiązanie jest jednak niekorzystne podatkowo jeżeli wspólnik-pożyczkobiorca chciałby w jakiś sposób odzyskać środki przeznaczone na rozwinięcie działalności po tym jak zacznie ona generować przychody na odpowiednim poziomie. Ponadto stwarza duże komplikacje przy wzajemnych rozliczeniach wspólników i na pewno wymaga większego nakładu pracy przy dokonywaniu rozliczeń finansowych.
Z drugiej strony, o wiele korzystniejsze podatkowo i przejrzystsze ze strony technicznej, udzielenie pożyczki spółce, jest z punktu widzenia prawa cywilnego niedopuszczalne – na gruncie prawa cywilnego taka czynność uznana mogłaby zostać za wniesienie wkładu do spółki. Uniemożliwia to w teorii dochodzenie zwrotu jakiejkolwiek części przekazanej spółce kwoty przez czas trwania spółki. Co więcej, w razie zaistnienia konfliktu pomiędzy wspólniczkami, niemożliwe stałoby się również dochodzenie na drodze sądowej odsetek od pożyczki. Zaznaczyć przy tym należy, że nie budzi natomiast wątpliwości fakt, że w świetle prawa podatkowego możliwe jest udzielenie przez wspólnika pożyczki spółce, co wynika wprost z art. 1 ust. 3 pkt 1 w zw. z art. 1a pkt 1 ustawy z dnia 9 września 2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych.
Dylemat sprowadza się więc do tego czy ważniejsze będzie dla wspólników zabezpieczenie się na wypadek powstania konfliktu w spółce, który doprowadzić mógłby do dokonywania wzajemnych rozliczeń na drodze sądowej – wtedy rozwiązaniem lepszym będzie wniesienie przez wspólnika kwoty pochodzącej z kredytu jako wkładu do spółki, czy też względy natury ekonomicznej i praktycznej – w takim przypadku zdecydowanie polecalibyśmy przekazanie spółce kwoty kredytu poprzez udzielenie jej pożyczki.