Trybunał Konstytucyjny (TK) zbadał na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich przepisy o kwocie wolnej od podatku. Zdaniem sędziów ustalenie tej kwoty na 3089 złotych jest niezgodne z Konstytucją. Regulacje w tej kwestii mają utracić moc 30 listopada 2016 roku.
TK uzasadniło swoją decyzję faktem, że obecnie nawet osoby nie mające dochodów zapewniających minimum egzystencji muszą odprowadzać od nich podatki. Przepisy nie przewidują korekty kwoty wolnej od podatku tak, aby dawała ona przynajmniej to minimum.
W założeniu kwota wolna od podatku nie ma stanowić przywileju nadawanego przez państwo jednostce, ale ma być przejawem podstawowych praw i wolności obywatela. Tym bardziej, gdy w Konstytucji przewiduje się społeczną gospodarkę rynkową. Taki system oznacza, że podatek pod żadnym pozorem nie może powodować ubóstwa podatnika.
Do obowiązków państwa wynikających z wykładni przepisów konstytucyjnych należy pozostawienie kwoty wolnej od podatku poziomie, który zapewni jednostce minimum egzystencji. Jedynie to, co wykracza ponad ten próg, powinno podlegać opodatkowaniu.
Trybunał Konstytucyjny określił prawo podatkowe w omawianych aspektach mianem „wadliwego” i sprzecznego z zasadą państwa prawa. Sędziowie uznali, że dziś kwota wolna od podatku jest co do zasady złudzeniem, bo wynosi tylko dwieście pięćdziesiąt złotych miesięcznie.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do polskiego systemu prawnego właśnie mechanizmu korygowania kwoty wolnej od podatku. Wówczas byłaby ona zależna zarówno od sytuacji finansowej samego podatnika, jak i sytuacji gospodarczej państwa.
Autor tekstu: Patryk Szulc
Źródło informacji: TVN24