W ostatnim czasie coraz głośniej mówi się o nowej ordynacji podatkowej i zmianach dotyczących spółek, które miałyby wejść w życie z początkiem 2016 roku. Mają one na celu uproszczenie, a przy tym ujednolicenie całego systemu przy jednoczesnym wprowadzeniu pewnych korzyści dla podatników czy przedsiębiorców. Przyjrzyjmy się zatem proponowanym nowelizacjom nieco bliżej.
Katalog praw dla podatnika
W projekcie nowej ordynacji podatkowej obok ogólnych zasad prawa podatkowego mają pojawić się też prawa podatników. Choć prawdopodobnie będą one jedynie wymienione, to i tak mogą wywoływać bardzo pozytywne skutki. Jako przykład podaje się w tym miejscu prawo do niedyskryminacyjnego traktowania. W teorii już teraz organy podatkowe powinny prezentować identyczne podejście do podatników znajdujących się w takich samych sytuacjach. Niestety praktycznie wygląda to inaczej. Wielokrotnie zdarzało się bowiem, że różnice w interpretacjach podatkowych wywoływały daleko idące odmienności w traktowaniu podatników. Aktualnie trzeba wnioskować do Ministra Finansów, aby ten dokonał dopiero jednolitej interpretacji przepisów dla wszystkich podatników. Ten problem poczytuje się zresztą za jeden z największych przy skomplikowaniu polskich regulacji podatkowych. Tymczasem katalog praw wymienionych w ordynacji może rodzić po stronie Ministra Finansów konieczność szybszego i bardziej zdecydowanego reagowania na takie rozbieżności.
W tym wypadku również ogólne interpretacje podatkowe powinny stać się motorem napędowym dla nowego podejścia organów podatkowych zarówno do stosowania tych regulacji, jak i samych podatników. Dziś chociażby przy wyborze formy opodatkowania to raczej do samego podatnika należy ustalenie, czy istnieje dla niego taka możliwość, zaś organy administracji podatkowej nie muszą o tym informować. Prawa wymienione w ordynacji siłą rzeczy nakładałyby na urzędników obowiązek informowania podatników o korzystnych dla nich rozwiązaniach. Oczywiście wiele zależałoby w tym momencie od samego ich podejścia. Obecnie częściej stawiają oni na wyniki i jak największe wpływy do budżetu państwa, aniżeli na dobro podatników.
Ujednolicona stawka VAT
Ministerstwo Finansów przewiduje, że być może już w 2016 roku Polsce uda się wyjść z procedury nadmiernego deficytu. Zdaniem głównego ekonomisty MF – Ludwika Koteckiego – to dobry moment na rozpoczęcie rozmów o dalszym obniżaniu podatków. Należałoby rozważyć, czy lepiej zwiększyć kwotę wolną od podatku, podnieść koszty uzyskania przychodów z pracy czy po prostu obniżyć VAT. Przynajmniej na razie jest to wybór alternatywny, bo wprowadzenie wszystkim przemian jednocześnie pociągałoby za sobą zbyt duże obciążenie budżetowe. Zarówno Kotecki jak i sam Minister Finansów – Mateusz Szczurek – są zwolennikami jednolitej stawki podatku VAT na poziomie16-18%.
Razem z działaniami osłonowymi byłoby to netto lekko ujemne dla państwa, ale w tym wypadku liczą się szerokie, pozytywne skutki pośrednie. Przede wszystkim chodzi tutaj o zmniejszenie skali przestępstw podatkowych związanych z rozbieżnością w stawkach VAT. Jednocześnie zwraca się uwagę na fakt, że ujednolicenie podatku VAT powodowałoby w niektórych kategoriach (np. żywność) podniesienie poziomu opodatkowania. W związku z tym działania osłonowe wydają się konieczne, aby obciążenie osób najuboższych nie wzrosło. Tutaj warto pomyśleć więc o wspomnianym wcześniej zwiększeniu kwoty wolnej od podatku czy podniesieniu kosztów uzyskania przychodów z pracy.
Sp. z o. o. bez kapitału zakładowego
Obecnie obowiązkowy kapitał zakładowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wynosi minimum pięć tysięcy złotych. Zgodnie z założeniami projektu, który ma wejść życie 1 stycznia 2016 roku, nie będzie już takiego wymogu, a pozostanie jedynie możliwość. Wtedy kapitał taki, wzorem wielu innych państw, będzie liczył co najmniej 1 zł. Motywuje się to faktem, iż nawet obecne stosunkowo niskie stawki, nie chronią ewentualnych wierzycieli spółki. Dlatego jej wypłacalność badałoby się przy użyciu tzw. „testu wypłacalności”. W założeniu polega on na tym, że zarząd spółki będzie obowiązany do badania przed wypłatami na rzecz wspólników (np. dywidendy), czy mimo takich wypłat spółka zachowa zdolność do uregulowania wymagalnych zobowiązań w ciągu roku. Oświadczenie na ten temat miałoby być przyjmowane przez członków zarządu spółki w formie uchwały, po czym składane w ciągu siedmiu dni od uchwalenia do właściwego sądu rejestrowego. Świadczyłoby to o wypłacalności spółki.